Motywem przewodnim Unsoundu 2014 jest The Dream (Sen).
Temat festiwalu odnosi się do odrealnionej muzyki, wprowadzającej w trans przy pomocy rytmu, dronów czy nieoczekiwanych zestawień różnych elementów. Chodzi jednak również o szerszy kontekst kulturowy.
The Dream to symptom świata, w którym autoekspresja i przeżycia są zapośredniczane i stają się towarem. Wyświetla się na laptopach służących pracy i rozrywce, objawia się w sieciowych kawiarniach, na lotniskach, w międzynarodowych „enklawach sztuki” i w klubach. Podszyty jest stałym lękiem: ci, którzy żyją Snem, często muszą radzić sobie z niepewną sytuacją finansową. W tle systemy gospodarcze i środowisko naturalne chylą się ku upadkowi, a na horyzoncie majaczy groźba nadchodzącej wojny.
Muzyka jest jednym z najbardziej doniosłych sygnałów epoki The Dream. Jej kapitał kulturowy rośnie, choć jej monetarna wartość wydaje się być wątpliwa. Przemysł muzyczny, media i marketing tworzą globalny „underground”, w którym nienasycone pragnienie nowości paradoksalnie prowadzi do ciągłych powtórzeń.
Najbardziej jest to widoczne na współczesnych festiwalach muzycznych, gdzie bez względu na charakter imprezy, pojawiają się ciągle te same nazwiska.
U źródeł Snu leżą alternatywne ruchy społeczne i artystyczne. W trakcie tegorocznej edycji zastanowimy się nad tym, ile zostało z tej wywrotowej energii. Jesteśmy świadomi, że zadając to pytanie, poddajemy analizie nasz festiwal. Nie obawiamy się odkrycia paradoksów.
Poprzez rozmaite działania artystyczne, projekcje filmowe, a przede wszystkim dyskusje, Unsound 2014 będzie zgłębiać te idee. Sięgnie również do ich pierwotnego źródła – kontrkultury.
W sercu The Dream znajdą się natomiast artyści, których bezkompromisowej postawy nie zmienia ani sukces, ani porażka.